Skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy ?

 

Wszyscy, prędzej czy później, zadajemy sobie te wielkie, pełne tajemnicy pytania. Kiedy już przestaniemy się martwić, czy mamy mleko w lodówce i pamiętamy o urodzinach kuzyna, pojawia się pytanie o naszą prawdziwą naturę. Skąd przychodzimy? I gdzie zmierzamy? Odpowiedzi na to nie znajdziemy w wyszukiwarce – to kwestia, która wymaga głębszego spojrzenia, a może i odrobiny… duchowej magii?

W naukach duchowych istnieje piękna myśl: możemy wziąć z nich fragment mądrości, mały okruch, który pomoże nam nadać sens – jeśli nie sam cel – naszemu życiu. Jedną z takich inspiracji podzielił się Alberto Villoldo, w swoim wykładzie *Koła światła*. Dla tych, którzy szukają swojej drogi lub chcą spojrzeć na swoje życie szerzej, jego słowa mogą okazać się pięknym drogowskazem.

„Pochodzimy ze światła – i wracamy do światła”

Starożytni szamani wierzyli, że nasza istota jest światłem, skondensowanym w materię. To znaczy, że w najgłębszej swojej naturze nie jesteśmy tylko tym, co widzimy w lustrze czy czujemy po ciężkim dniu. Jesteśmy czymś więcej – światłem, energią, z której powstaliśmy i do której kiedyś wrócimy. Ale co to dokładnie oznacza?

Cóż, po pierwsze, że możemy pracować na poziomie energii, by uzdrawiać siebie i innych. W szamanizmie uzdrowienie zaczyna się od energii. Jasne, możemy wziąć aspirynę na ból głowy, ale jeśli zadać sobie pytanie, skąd bierze się ten ból, to odpowiedzi można szukać również na głębszych poziomach – na poziomie energetycznym. Możemy traktować energię jako narzędzie – jak pędzel, którym malujemy swoją codzienność.

„Świetliste ciało – nasze sacrum”

To, czym naprawdę jesteśmy, jest według Villoldo naszym „świetlistym ciałem”, które przechowuje wszystkie nasze doświadczenia, emocje, traumy i radości. Możemy wyobrazić sobie, że nosimy w sobie małe „sacrum”, taką lampkę, która zawsze jest w nas obecna, nawet kiedy dni są szare. Praca z tą energią pozwala nam bardziej świadomie i delikatnie podejść do siebie i innych. To nieco jak odkurzanie w sercu – pozbywanie się starych emocji, ran i tego, co blokuje naszą wewnętrzną jasność.

Dzielenie się tym podejściem jest dla mnie ważne, bo wiem, że wielu z nas pracuje nad swoim zdrowiem tylko na poziomie fizycznym, ignorując, że prawdziwe uzdrowienie może mieć miejsce na poziomie energetycznym.

Czy jesteście gotowi na tę podróż?

W końcu wszyscy szukamy odpowiedzi na to, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy – a może jest to bardziej podróż niż cel?

 

KREATYWNOŚĆ

Sytuacja, która nas otacza od dłuższego czasu zmusza do zadawania sobie pytań i szukania odpowiedzi. Jeżeli nie jesteśmy w grupie, która ulega zbiorowej hipnozie przez wsłuchiwanie się w powtarzane sugestie to fakt wybicia z  dotychczasowej rutyny zmusza nas do samodzielności. Samodzielności w myśleniu, podejmowaniu decyzji, wyciąganiu wniosków i działaniu. Może to czas przebudzenia gdzie po kraksie zmieniamy punkt widzenia siebie w życiu, któremu ulegliśmy, a nie które kreujemy.

Czytaj dalej KREATYWNOŚĆ

MOC! Co to jest i skąd ją czerpać?

Moc ! Co to jest, skąd ją czerpać, skąd wiem, że ją mam i gdzie? Jeżeli jest, to jak tę moc rozbudzać, wzmacniać, powiększać? Mówi się, że jest moc ducha i fizyczna ciała, jest też kreacji i przekonań. Pewnie najważniejsza jest moc wiary, że te wszelkie moce posiadamy 🙂

W związku z tym, że jest to pewien stan bycia, a nie myślenia to nie uda się go pobudzić nakazem ” mocy przybywaj” 🙂  Ten stan to wynik świadomego treningu zarówno fizycznego jak i czuciowego. I tak jak wykonując ćwiczenia fizyczne wierzymy, że moc naszych mięśni się zwiększy tak ćwicząc odczuwanie spokoju i nie utożsamianie się ze swoimi myślami  nabieramy wiary w moc naszych możliwości.

Czytaj dalej MOC! Co to jest i skąd ją czerpać?

Wybacz sobie gniew !

Gniew to jedna z tych negatywnie odczuwanych emocji z którą mamy bardzo często do czynienia. Najchętniej wyeliminowalibyśmy go z naszego życia, bo nawet jak już gniew przejdzie to zostawia nas z uczuciem frustracji, poczuciem winy i słabości.

Gniew ma wiele odcieni,  od wściekłości do obrażenia się, a i pojawia się z wielu powodów, w których odczuwamy np: znieważenie, zazdrość, niechęć do kogoś, niecierpliwość, agresję lub złość.

Czytaj dalej Wybacz sobie gniew !

Pamięć pozbawiona emocji jest mądrością

Czy zastanawiacie się czasami skąd się biorą wasze myśli, kto je tworzy? Czy pierwsza jest emocja, odczucie w ciele, które musimy uzasadnić odpowiednią treścią, opowiadaniem? Przecież jesteśmy mądrzy i jak coś czujemy to dokładnie wiemy dlaczego i od razu przypominamy sobie tysiąc zdarzeń, które powodowały podobne uczucia. W ten sposób zapętlamy się w powtarzaniu tego scenariusza, a on każe nam ciągle wracać do przeszłości, bo tam znajdują się te wszystkie doświadczenia. Kiedy tylko jeszcze raz je odtworzymy czujemy, że mamy prawo się tak czuć jak właśnie w tej chwili. Krążymy w tym labiryncie z którego wydaje się, że nie ma wyjścia. Za którymś razem już jesteśmy tak zmęczeni, że poddajemy się i myślimy, dobra, trudno już tu zostanę, widocznie tak wygląda życie.

Czytaj dalej Pamięć pozbawiona emocji jest mądrością

Emocje: Lęk

Przyglądam się dzisiejszej sytuacji i to co najczęściej dociera do mnie w komentarzach do obecnych wydarzeń to to, że wielu z nas się boi.

Rodzi się pytanie co to jest lęk gdzie się znajduje, skąd się bierze i jak znika, przechodzi ?

Z moich obserwacji, doświadczenia i rozmów z wieloma osobami okazuje się, że lęk istnieje tylko w naszych myślach, wyobraźni, a nie ma go w działaniu!

Czytaj dalej Emocje: Lęk

Dzień dobry i wszystkie kolejne dni też niech będą dobre.

No to jestem w tym świecie, świecie wirtualnym, który dla wielu jest oczywisty, a dla mnie to jak przygoda kiedy wyrusza się w nieznany świat i wszystkiego można się spodziewać. Jest ekscytacja i lekki niepokój, ale też już wyraziłam wewnętrznie zgodę, że chcę spróbować spotkać się z Wami i podzielić odczuciami, przemyśleniami sprowokowanymi różnymi doświadczeniami, podejmowanymi decyzjami i lekturą, po którą sięgałam i sięgam w różnych momentach mojego życia.

Oczywiście czas w którym teraz żyjemy był zapalnikiem do realizacji tego do czego już jakiś czas temu namawiały mnie moje córki, a pomoc Aleksandry w stworzeniu przestrzeni wirtualnej, właściwie nie pomoc tylko dzieło bo ona tę przestrzeń stworzyła dały mi okazję by mówić , rozmawiać, wspierać, tłumaczyć, odpowiadać na pytania, a przede wszystkim pokazać jak dystansować się do tej wizji świata, którą tworzymy naszymi myślami i nasycamy emocjami.

Czytaj dalej Dzień dobry i wszystkie kolejne dni też niech będą dobre.